Spłonęły Syrenki w Miedzeszynie
Spłonęły Syrenki w Miedzeszynie
Pewnie wiekszość z Was kojarzy słynny szrot w Miedzeszynie. Wczoraj splonelo tam 8 samochodow, w tym syrenki. Filmik i zdjecia w linku ponizej
http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,ne ... 43264.html
http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,ne ... 43264.html
Temu co wszedł na tą bosto to kazałbym w książce rozkazu wpisywać conajmniej 30 służb strażaka dyżurnego pod rząd... kur.. mać... ale to widać, że to chłopek z osp w białym hełmie, to nie dyżuruje.
[ Dodano: 2012-04-30, 16:45 ]
tak to jest.. postawią a auta zarosną i płacz bo się zapaliło..! a teraz w te gorączki nawet od kawałka szkła może zapalić się trawa...
[ Dodano: 2012-04-30, 16:45 ]
tak to jest.. postawią a auta zarosną i płacz bo się zapaliło..! a teraz w te gorączki nawet od kawałka szkła może zapalić się trawa...
Najbardziej to ucierpiały chyba te Skody, albo ten Gazik. Bo patrzcie: niby pożar był, a Bostówa wygląda tak, jak to Bostówy wyglądają. Dzielnie zniosła próbę ogniową.
A co do pana z budżetówki, to ja też nie wiem po jaki grzyb ładował dupsko na samochód?! Popatrzeć sobie chciał? Niech se do dupy zajrzy!
A co do pana z budżetówki, to ja też nie wiem po jaki grzyb ładował dupsko na samochód?! Popatrzeć sobie chciał? Niech se do dupy zajrzy!
...po prostu Zipa
Tam ten DOM się już kiedyś spalił - to wiem z opowiadania. Teraz zapewne jakieś szmaty tam weszły i podpaliły, no bo jakim cudem zapaliło się z dala od domu, bliżej drogi? Na szczęście SAN z tego co widać ocalał, ale przy mentalności obecnego właściciela, ciężko wiedzę, żeby utrzrymało się to dalej... Facet niby chce to remontować, ale kompletnie nie ma warunków - te wozy będą niszczały z dnia na dzień... Niestety - taka prawda.
Paliło się 3 lata temu też.Jelcz_M11 pisze:Tam ten DOM się już kiedyś spalił - to wiem z opowiadania. Teraz zapewne jakieś szmaty tam weszły i podpaliły, no bo jakim cudem zapaliło się z dala od domu, bliżej drogi? Na szczęście SAN z tego co widać ocalał, ale przy mentalności obecnego właściciela, ciężko wiedzę, żeby utrzrymało się to dalej... Facet niby chce to remontować, ale kompletnie nie ma warunków - te wozy będą niszczały z dnia na dzień... Niestety - taka prawda.
W sumie jaka to różnica- czy się spaliły te auta, czy nie. I tak wszystko by zgniło, brak z tego pożytku. Byłem tam ze dwa lata temu i co tu dużo mówić- to były totalne trupy...
- PawelOlesno
- -#Youngtimer
- Posty: 964
- Rejestracja: 2009-06-07, 15:25
- Lokalizacja: Olesno Śląskie
W sumie prawda. Najlepsze jest to, że jakiś człowiek tam podobno jest i razem - z panem właścicielem - ma (miał?) ambitny plan ----- chce wszystkie auta doprowadzić do stanu fabrycznego. Stąd tłumaczenia o niechęci sprzedaży ani jednego z nich. Jak widać dużo zrobił do tej pory...Mateusz pisze:Paliło się 3 lata temu też.Jelcz_M11 pisze:Tam ten DOM się już kiedyś spalił - to wiem z opowiadania. Teraz zapewne jakieś szmaty tam weszły i podpaliły, no bo jakim cudem zapaliło się z dala od domu, bliżej drogi? Na szczęście SAN z tego co widać ocalał, ale przy mentalności obecnego właściciela, ciężko wiedzę, żeby utrzrymało się to dalej... Facet niby chce to remontować, ale kompletnie nie ma warunków - te wozy będą niszczały z dnia na dzień... Niestety - taka prawda.
W sumie jaka to różnica- czy się spaliły te auta, czy nie. I tak wszystko by zgniło, brak z tego pożytku. Byłem tam ze dwa lata temu i co tu dużo mówić- to były totalne trupy...
Odgrażał się też - podobno jak się wejdzie bez zgody na teren, za 5 minut przyjeżdża ochrona. Szkoda, że nie poskutkowało tym razem...
Ale w sumie - część z tego dałoby się jeszcze uratować - np. zdrowsze blachy do Syreny
Akurat kilka dni przed pożarem postawiono tam tablicę -"teren prywatny,nie wchodzić", a sytuacja wygladała tak, że tylko 20% znajduje się w ogrodzeniu, natomiast reszta stoi wogóle bez !! Jednak działka jest w całosci prywatna, lecz wyraźnie facet nie ma forsy na ogrodzenie.
Możłiwe jest ,że za pożarami stoi władza gminy w powiązaniu z "mafią budowlaną"::
1----takie złomowisko w dzielnicy to wstyd dla burmistrza
2---- Jakiś inwestor chce zmusić własciciela do sprzedania działki żeby postawić willę.
Ogólnie, Warszawa to już nie jest miejsce na tworzenie złomowisk--poprostu nie wypada !!
Prywatne - oficjalne złomowiska w okolicy zostały dawno zlikwidowane bo były "nieprzystające" do wizerunku dzielnicy (Wawer).
Właściciel z Miedzeszyna to nie jest jakiś burak. To facet inteligentny, można z nim pogadać.
Uważa on, że jest to muzeum "kultury materialnej" i szuka ludzi do pomocy przy remontach samochodów w celu wydzierżawiania ich do produkcji filmowych.
Nie jest to głupie, ale po rozmowie z nim miałem takie wnioski ::
1-- Trzeba mieć 18 lat żeby w to sie bawić (siła, samozaparcie, [bip]).
2-- Roboty jest od groma, choć warunki warsztatowe są.
3- da sie wyremontować około 30%.
4--pytanie czy sprawa będzie opłacalna; a ileż to filmów potrzebuje rocznie takich eksponatów ??
5- to jest robota dla około 4--5 ludzi mających kupę wolnego czasu i smykałkę.
Sprawa nie dotyczy tylko Syren. Są tam Trabanty i Skody. jest kilka Warszaw, w tym kawowa sanitarka M-20 !!!!!!!!!!!!!!! do zrobienia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Stan niezły !!!!!!
Są 2 Sany-autobusy, oraz wóz pożarowy.
Na terenie ogrodzonym jest kilka samochodów zabezpieczonych antykorozyjnie--w trakcie roboty, niektóre przedwojenne.
Jeśli ktoś z tut. userów chce na to iść------------to niech się tam kontaktuje z właścicielem.
Możłiwe jest ,że za pożarami stoi władza gminy w powiązaniu z "mafią budowlaną"::
1----takie złomowisko w dzielnicy to wstyd dla burmistrza
2---- Jakiś inwestor chce zmusić własciciela do sprzedania działki żeby postawić willę.
Ogólnie, Warszawa to już nie jest miejsce na tworzenie złomowisk--poprostu nie wypada !!
Prywatne - oficjalne złomowiska w okolicy zostały dawno zlikwidowane bo były "nieprzystające" do wizerunku dzielnicy (Wawer).
Właściciel z Miedzeszyna to nie jest jakiś burak. To facet inteligentny, można z nim pogadać.
Uważa on, że jest to muzeum "kultury materialnej" i szuka ludzi do pomocy przy remontach samochodów w celu wydzierżawiania ich do produkcji filmowych.
Nie jest to głupie, ale po rozmowie z nim miałem takie wnioski ::
1-- Trzeba mieć 18 lat żeby w to sie bawić (siła, samozaparcie, [bip]).
2-- Roboty jest od groma, choć warunki warsztatowe są.
3- da sie wyremontować około 30%.
4--pytanie czy sprawa będzie opłacalna; a ileż to filmów potrzebuje rocznie takich eksponatów ??
5- to jest robota dla około 4--5 ludzi mających kupę wolnego czasu i smykałkę.
Sprawa nie dotyczy tylko Syren. Są tam Trabanty i Skody. jest kilka Warszaw, w tym kawowa sanitarka M-20 !!!!!!!!!!!!!!! do zrobienia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Stan niezły !!!!!!
Są 2 Sany-autobusy, oraz wóz pożarowy.
Na terenie ogrodzonym jest kilka samochodów zabezpieczonych antykorozyjnie--w trakcie roboty, niektóre przedwojenne.
Jeśli ktoś z tut. userów chce na to iść------------to niech się tam kontaktuje z właścicielem.
Przepraszam, ale to mogło stać się stać już o wiele, wiele..
..wcześniej!
Przecież to zwasze był teren praktycznie niezabezpieczony. O totalnym "[bip]" i chaszczach nie wspominajac. Co zaś do Tch, którzy mają checi, a nie mają kasy i umiejetnoćci w doprowadzeniu podobnych "zabytków" do stanu pierwotnego, to jest naprawdę w Rzeczpospospolitej wielu...
Fakt, szkoda skarpet i skody, ale czy ktoś z Was koledzy pomyslał o okolicznch zabusowaniach, dziesiatkach zabudowań, domów i setkach ludzi żyjących na codzień w tej, zalesionej okolicy!!!...
To nie wandale są zagrożeniem dla tych Boże pożal się zabytków, strucli w różnej fazie rozkładu (choć kiedyś było tam parę motoryzacyjnych "rodzynków"),ale to one i ich właściciel dla samego siebie, tych autek i paru setek sąsiadów! Przecież, ten cały "[bip]" jest po prostu w lesie... i każdy nawet najwiekszy obszczymur z alpagą i zapałkami może bez problemu tam wejść i zrobić duże buuum!!!!
AMPiR
Przecież to zwasze był teren praktycznie niezabezpieczony. O totalnym "[bip]" i chaszczach nie wspominajac. Co zaś do Tch, którzy mają checi, a nie mają kasy i umiejetnoćci w doprowadzeniu podobnych "zabytków" do stanu pierwotnego, to jest naprawdę w Rzeczpospospolitej wielu...
Fakt, szkoda skarpet i skody, ale czy ktoś z Was koledzy pomyslał o okolicznch zabusowaniach, dziesiatkach zabudowań, domów i setkach ludzi żyjących na codzień w tej, zalesionej okolicy!!!...
To nie wandale są zagrożeniem dla tych Boże pożal się zabytków, strucli w różnej fazie rozkładu (choć kiedyś było tam parę motoryzacyjnych "rodzynków"),ale to one i ich właściciel dla samego siebie, tych autek i paru setek sąsiadów! Przecież, ten cały "[bip]" jest po prostu w lesie... i każdy nawet najwiekszy obszczymur z alpagą i zapałkami może bez problemu tam wejść i zrobić duże buuum!!!!
AMPiR
no co prawda toprawda... jestto cale w lesie pry drodze,,, wlasciciel ta ja napisal taeda mowil ze chce to wyremontowac, ze ma syrene 101 i taie tam.. ja uwazam ze spora czesc tych aut jest do ogarniecia.... jedyne co bym zorbil to poprostu sprzedal polowe albo nawet wiecej i reszte za te kase wyremontowal.. no ale...
i to mnie wpiża!! moja dzialka moge se czymac na niej co chce i jak chce.. niedlugo zaczną zmuszac zeby trawe kosic... o uja mi sie podoba jak jest łąka! a nie boiso czy pole golfowe!!taeda pisze:Ogólnie, Warszawa to już nie jest miejsce na tworzenie złomowisk--poprostu nie wypada !!
Prywatne - oficjalne złomowiska w okolicy zostały dawno zlikwidowane bo były "nieprzystające" do wizerunku dzielnicy (Wawer).